"Tommorow, is the first blank page of a 365 page book. Write a good one"

Tommorow, is the first blank page of a 365 page book. Write a good one - Elvis Presley

Hej Kochani!

Życie to jedna wielka pusta książka, którą to MY musimy zapełnić. To od nas zależy jak potoczą się losy bohaterów. To od nas zależy jaki będzie jej początek, a jaki koniec. Najnowszą książkę zatytułowaną '2015' już zaczęłam z wielkim entuzjazmem i zapałem ! wiem, trochę spóźniony post, ale tyle się dzieje... Ale właśnie o to tu chodzi. Życie nie może być jedną wielką, czarną nudą! Musimy zapełnić je szalonymi pomysłami robiąc to co kochamy i to co nas inspiruje! A przecież kochania i inspiracji nigdy za wiele...

Moje postanowienia noworoczne to zmiany, które zmotywują mnie do działania!

1. Chcę żyć pełnią życia i skupić się na tym co czyni mnie szczęśliwą <3 Chcę poświęcać więcej czasu sobie, przyjaciołom i rodzinie i nie skupiać się na osobach pełnych zawiści, obłudy i fałszu. Zrozumiałam, że należy się cieszyć tym co mamy a ja mam najlepszych przyjaciół i rodzinę na świecie, a nie przejmować się bezwartościowymi, zakompleksionymi osobami, które nie umieją dostrzec w sobie tych pięknych cech... A przecież każdy je ma. A kluczem jest tylko wiara w siebie.

2. Nauka. Chciałabym poświęcać jej więcej czasu... Ale nie nauce szkolnej... Uważam, że w szkole idzie mi naprawdę dobrze większość zapamiętując z lekcji. Chodzi mi o tą prawdziwą naukę, dla siebie. Nikt z nas nie uczy się przecież dla ocen. Każdy ma jakieś priorytety a moim jest zamiast podstawy programowej poszerzać swoje horyzonty i zakres wiedzy.

3. Styl. Kolejna rzecz, którą chcę zmienić! Zmienić to trochę zbyt mocne słowo... Dodać! Bardzo lubię samą siebie i swój styl. Do tego czasu skupiał się przede wszystkim na dziewczęcych spódniczkach i delikatnych bluzkach. One oczywiście nie znikną z mojej szafy, bo nadal je kocham! Człowiek przecież nie może się zmienić. "Moda przemija, styl pozostaje" - Coco Chanel. Mam zamiar eksperymentować i łączyć je ze sportowym stylem, połączonym z nutą elegancji. Chcę wprowadzić do szafy więcej czarnego i białego koloru.

4. Zdrowie. W tym roku stawiam na zdrowie i mam zamiar, żeby tak już zostało. Chcę odżywiać się zdrowo odżywiać, jeść posiłki regularnie i pić, pić i pić! Czego? Wody! Wpływa wspaniale na skórę i na nasze samopoczucie! Doskonale nawilża "wypłukuje" wszystkie szkodliwe związki.

5. Zakupy. W sklepach tyle rzeczy, że chciałoby się kupić je wszystkie <3 Mam już gotową moją "wishlist", ale o tym już innym razem...

6. Chcę po prostu dawać z siebie wszystko, bo wiem, że każdy z nas, kiedy naprawdę włoży w coś serce, może przenosić góry! Trzeba tylko czegoś bardzo chcieć!

 






















"Be Yourself. Everyone else is already taken" - Oscar Wilde





WINTER WONDERLAND

Zima to jedna z najpiękniejszych pór roku...

Biały śnieg przypominający puszyste chmurki, mróz malujący różne wzory na naszych oknach, ogień w kominku, ciepłe swetry, gorąca czekolada. To wszystko jest idealną inspiracją i genialną drogą do wprowadzenia zmian w swoim życiu.

Tak jest też ze mną. Uwielbiam ten okres. To właśnie jego cała magia natchnęła mnie by ponownie pisać i dzielić się z Wami tym co kocham. Więc moja pierwsza zmiana brzmi: Wracam!
To właśnie zimą moje przemyślenia są najbardziej przemyślane. Zaczynam myśleć więcej o wspólnych chwilach z przyjaciółmi i rodziną. To właśnie zimą jest mój ulubiony czas: Święta.
Jak spędzić zimowy czas?
Już w listopadzie zima, pomimo tego, że nie jest to "kalendarzowa zima" daje się we znaki. W powietrzu unosi się już zapach ciepła, rodziny, przyjaciół.
Dlaczego dla mnie to jest tak cudowna pora roku? 
Zima to czas odpoczynku, spokoju. Wcześniej robi się ciemno. Uwielbiam chwile spędzone przy palącym się kominku, widząc za oknem ciemność, którą rozjaśnia jedynie zimny księżyc i biały puch za oknem. Czuję się wtedy bezpiecznie i beztrosko. I do tego jeszcze gorąca czekolada, ulubione modowe czasopisma i szalone filmy, które wprawiają mnie w jeszcze lepszy nastrój. Ciepłe swetry, puchate kapcie, cały dzień w pidżamie. Właśnie tak spędzam chłodne, choć dla mnie ciepłe dni zimy.


























To już tyle na dziś! Wesołej zimy!

LAST DAY IN PARIS ❤ I PROMISE I WILL NEVER FORGET

Już minął tydzień szkoły, a już nie chce się żyć! Ufffff!!! Przez to całe zamieszanie ze szkołą nie opowiedziałam Wam o moim ostatnim dniu spędzonym w Paryżu, który był równie piękny, jak pozostałe!

Ostatni dzień rozpoczęłam wcześnie rano. Po nasycającym śniadanku - 2 croissantach i świeżo wyciskanym soku pomarańczowym wyruszyłam na zwiedzanie Paryża...
Zafascynowana jednym z moich ulubionych malarzy - Leonardem Da Vinci zapragnęłam zobaczyć Mona Lisę. Dlatego też na samym początku zwiedziłam najczęściej odwiedzane muzeum na świecie (15 tysięcy osób dziennie) - Luwr. Po dziesięciu minutach przepychana się przez tłum stanęłam na wprost obrazu. Gdy go zobaczyłam łzy napłynęły mi do oczu. Jest piękny!
Oprócz Mona Lisy zobaczyłam tu również obrazy Rubensa, czy Vermira. Poza tym widziałam Starożytny Kodeks Hammurabiego, egipskiego Sfinksa, Nike z Samotraki, apartamenty Napoleona III, czy Wenus z Milo!
Po kilku godzinach ciągłego zwiedzania odwiedziłam piękną katedrę Notre Dame i dotknęłam ogromnego dzwonu, co mam nadzieję, że przyniesie mi szczęście.
Następnie metrem przedostałam się pod łuk triumfalny, gdzie "triumfowałam", że udało mi się zwiedzić Paryż.
Żeby zapamiętać Paryż jako miejsce moich modowych marzeń jeszcze raz przeszłam się ulicą Champs - Elysees. 
Ostatecznie z Paryżem pożegnałam się przed ogromną Wieżą Eiffla, którą zawsze pragnęłam zobaczyć. Na sam koniec jeszcze raz odwiedziłam Plac Pigalle, na którym ujrzałam nocą Moulin Rouge w świetle kolorowych reflektorów...




Luwr












Luwr




Mona Lisa | Luwr




Nike z Samotraki | Luwr




Wenus z Milo | Luwr








Sfinks | Luwr




Kodeks Hammurabiego | Luwr




Katedra Notre Dame




Drewniany most przy katedrze Notre Dame








Środek Paryża | przy katedrze Notre Dame




Wieża Eiffla












Pola Marsowe




Pola Marsowe


















































Mouline Rouge | Plac Pigalle




Moulin Rouge |  Plac Pigalle




I tak skończyła się moja wycieczka po Paryżu...

Było wspaniale, spełniły się moje największe marzenia :) Nigdy nie zapomnę tych wspaniałych miejsc i przeżyć! Teraz gdy je wspominam, a na mojej twarzy pojawia się uśmiech i nutka nadziei, że kiedyś przeżyję coś tak wspaniałego jeszcze raz!

Jak Wam się podoba Paryż? Skusicie się! Może byliście? Napiszcie w komentarzach!
Jeżeli ktoś ma do mnie pytania na temat Paryża, na przykład gdzie  można dobrze zjeść, gdzie jest dobra kawa, co ciekawego można zwiedzić, zobaczyć to z wielką chęcią na nie odpowiem!